Nagła awaria na drodze szybkiego ruchu – co robić?

Nawet najlepiej utrzymany i zadbany samochód może ulec nagłej awarii w najmniej oczekiwanym miejscu. Szczególnie uciążliwa może być nagła awaria auta na drodze szybkiego ruchu, takiej jak autostrada lub droga ekspresowa.

Zatrzymanie pojazdu we właściwym miejscu to podstawa

Jeżeli nagła awaria pojazdu przytrafi się blisko zjazdu albo punktu obsługi podróżnych lub parkingu, wówczas jest szansa na zjechanie z autostrady lub drogi ekspresowej i wezwanie pomocy. W przeciwnym wypadku po prawej stronie znajduje się pas awaryjny. Można z niego korzystać tylko w kilku wyjątkowych sytuacjach, a nagła awaria na drodze zalicza się do nich.

Jak zabezpieczyć unieruchomiony pojazd?

W przypadku postoju na pasie awaryjnym należy włączyć w aucie światła awaryjne. Po wyjściu z pojazdu warto ubrać odblaskową kamizelkę. Dobrze jest ją mieć na wyposażeniu, mimo że nie jest obowiązkowa w Polsce. Ostatnią czynnością jest umieszczenie trójkąta ostrzegawczego w odległości 100 metrów za samochodem.

Wezwanie pomocy drogowej

O awarii należy poinformować zarządcę drogi. Najprostrzą opcją jest skorzystanie z własnego telefonu komórkowego, ale oprócz tego przy drogach szybkiego ruchu znajdują się budki z telefonami alarmowymi. Drugim rozwiązaniem jest wezwanie firmy, która zajmuje się holowaniem i pomocą drogową na autostradach i drogach ekspresowych. Podczas wzywania pomocy należy udać się w bezpieczne miejsce za barierki. Po przyjeździe fachowców można spróbować usunąć problem lub odholować pojazd do warsztatu. Do takiego holowania uprawnione są tylko firmy mające odpowiednie wyposazenie i licencję.